Od dzisiaj codziennie biegam. W czwartek jadę na zawody, bieg - 2 km. (2 kilometry CZAICIE?!). Jestem strasznie zła na nauczyciela od W-Fu który mnie zapisał. Mówiłam mu chyba z 10 razy że nie chcę biegać, i nie pojadę. To on oczywiście nie chciał tego słyszeć! Powiedział że mam najlepsze wyniki i jadę i koniec kropka. A ja gdzieś mam moje wyniki. Przecież ja nie dam rady przebiec dwóch kilometrów, skoro w szkole na niecały kilometr już nie mogłam. Nie wyobrażam sobie siebie w czwartek. Trasę mamy i biegnie ona też koło szpitala, więc nie zdziwie się jak już tam zostane..;)
~~~~~~~~~~
No to dzisiaj zaczęłam mój trening, do towarzystwa wzięłam sobie moją kochaną Klaudię <3 . Ona jechała na rolkach a ja biegałam. Nie wychodziło mi to prawie wcale bo po jakiś 500m sapałam jak nie wiem co xd
Potem odpoczywałyśmy sobie i tak wyszło że mam też kilka zdjęć. A na koniec chipsy, doszła do nas Zuza :)
I to moje wdrapywanie się na drzewo. Ahahahha^^
Przepraszam za zdjęcia, że są takie brzydkie ;C
A Wy byliście kiedyś na takich zawodach w bieganiu? Jak było? ;*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz